Sesja rodzinna w Warszawie
Magda i Artur
Z Magdą, Arturem i ich dziećmi spotkaliśmy się dosłownie w ostatniej chwili lata. Było cudownie ciepło, mieliśmy na nogach sandały, a po sesji były pyszne lody, ale tak naprawdę na trawie leżały już liście, co – szczerze mówiąc – zauważyłam dopiero, gdy przeglądałam zdjęcia. Lubię zmienność naszego klimatu, kolory, na które można czekać i które zawsze przychodzą w porę:).
Ta sesja to ostatnio jedna z moich ulubionych – przez dynamizm, złote światło i pewną nieprzewidywalność, którą uwielbiam w fotografii rodzinnej.